Ołówki RENESANS SCHIZZI kupiłam już bardzo dawno temu – na początku mojej przygody z rysowaniem i właściwie służą mi do dzisiaj. W dzisiejszym artykule napiszę Ci, czy warto zainwestować w ołówki tej firmy i jaka jest moja opinia na ich temat. 🙂
Ile kosztują ołówki od RENESANS?

RENESANS jest polskim producentem, więc myślę, że warto nabyć kredki od nich chociażby w celu sprawdzenia i zweryfikowania, jaka jest polska jakość ołówków. 🙂
Tak naprawdę finansowo niewiele ryzykujesz, bo 1 szt ołówka kosztuje w sklepie internetowym ok. 1 zł.
Ja akurat kupiłam ołówki RENESANS w metalowej kasetce, w której znajdowała się gumka i temperówka.
Zestaw kosztował mnie ok. 20 zł. W zestawie znajdują się ołówki od 6H do 6B.
Gama twardości pojedynczych ołówków to od 6H do 10B.
Na stronie producenta RENESANS Polska możesz zobaczyć jak wygląda gama twardości ołówków. 🙂
Jakość ołówków od polskiego producenta
Muszę szczerze przyznać, że ołówki RENESANS nie mają tak dużo pigmentu, jak np. niemiecka marka Faber-Castell. Jednak warto zaznaczyć, że grafit H bardzo dobrze się rozciera po kartce, więc nie są one aż tak twarde. Mimo to, bardzo ich cenię za to, że nie łamią się przy temperowaniu.
Sześciokątna oprawa ołówka powoduje, że ołówki nie turlają się po biurku. 🙂 Jedyne, co mi przeszkadza podczas rysunku w tych ołówkach, to oznaczenia ich twardości.
Po pierwsze oznaczenia wygrawerowane są bardzo małymi literami, a po drugie znajdują się one tylko w jednym miejscu. Podczas pracy muszę szukać literek i sprawdzać, czy biorę właściwy ołówek. Ołówki KOH-I-NOOR TOISON D’OR mają bardzo wyraźne (złote) oznaczenia na czubku ołówka, dzięki czemu nie gubię się wśród wielu ołówków. 🙂
Ołówki RENESANS w praktyce
Rysowanie trzymających się dłoni pozwala na naukę cieniowania, proporcji i rysowania struktury skóry.
Przykładowe rysunki dłoni przedstawiłam w tym wpisie: Jak narysować dłoń?.
Przygotowałam kredki RENESANS SCHIZZI i papier również z firmy RENESANS o grubości 250 g.
Na początku lekko naszkicowałam dłonie ołówkiem H.
Najlepiej jest szkicować bardzo delikatnie, aby później nie było problemu z wymazaniem rysunku gumką. 🙂

W kolejnym kroku przechodzimy do szczegółow rysunku, tzn. zaznaczamy cienie, paznokcie, zgięcia dłoni, itp.
W tym etapie warto wziąć już miękki ołówek, bo dzięki temu łatwiej będzie nam rozcierać grafit ołówka.
Ja akurat wzięłam ołówek 1B, choć na tym etapie możesz również wziąć ołówek bardziej miękki, np. 3B. 🙂
Do rozmazywania grafitu ołówka polecam Ci kupić wiszer.
Nie rozcieraj palcami rysunku, bo po pierwsze – nie da się tego zrobić tak dobrze, jak wiszerem, a po drugie – rysunek nie będzie wyglądał estetycznie.
Pamiętaj też, że możesz podłożyć czystą kartkę pod rękę, aby uniknąć wszelkich zbrudzeń rysunku. 🙂

W miejscach zaciśniętych, zakamarkach, zgięciach zaznaczyłam cień ołówkiem 2B.
Polecam Ci stosowanie ołówków od najtwardszego do najbardziej miękkiego.
W końcowym etapie rysunku zazwyczaj już nie używa się ołówka twardego, bo słabo go widać, a po za tym może się ślizgać na papierze.
Do rozświetlenia (poprawek) rysunku zastosowałam gumkę w ołówku.
Bardzo dobre narzędzie, które na pewno Ci się przyda w rysunkach szczegółowych.
O różnych rodzajach gumek do wymazania napisałam artykuł, więc zachęcam Cię do przeczytania.
Rysunek zajął mi ok 1.5 h. 🙂
Czy warto więc zainwestować w ołówki RENESANS?

Jeśli miałabym odpowiedzieć na pytanie, czy warto zainwestować w ołówki RENESANS, to odpowiedź brzmi: TAK. 😀
Polecam ołówki dla osób początkujących i zaawansowanych.
Jak wcześniej już wspomniałam, jeśli masz ulubione i niezastąpione już ołówki, np. Faber-Castell, Koh-i-noor albo DERWENT, to mimo wszystko, warto nabyć ołówki polskiej jakości i po prostu je przetestować.
Pamiętaj jednak, że nie jakość ołówka, lecz umiejętności decydują o efekcie końcowym Twojego rysunku. 🙂
Jeśli kiedykolwiek rysowałeś dłonie, to koniecznie pochwal się i daj znać w komentarzu, jak Ci poszło. Jeśli jeszcze takiego rysunku nie posiadasz, to mam nadzieję, że zainspirowałam Cię do tworzenia. Wykorzystaj przy okazji kredki RENESANS i podziel się również swoją opinią. 🙂