Do markerów zaglądam bardzo rzadko, bardziej pociągają mnie farby albo rysunki kredkami lub ołówkiem. Nie ukrywam, że technika rysowania markerami jest bardzo ciekawa, a efekty wychodzą spektakularne. Trzeba jednak wiedzieć, jak poruszać się w tej technice, aby rysunki były poprawne i aby cieszyły oko widza. Co najważniejsze, każdej technice trzeba poświęcać całkiem sporą ilość czasu, aby rezultaty były zadowalające.
Promarkery to bardzo popularne markery wśród profesjonalistów, a także amatorów. Niemalże w każdym sklepie dla plastyków znajdziecie tego typu pisaki, więc myślę, że większość z was na pewno je kojarzy. O mojej pierwszej styczności z Promarkerami od Winsor&Newton napisałam oddzielny artykuł, więc jeśli jesteś zainteresowany moją opinią z perspektywy osoby początkującej, to zapraszam:
Dzisiaj postanowiłam napisać kilka słów o bloku do markerów firmy Winsor&Newton. Choć z punktu widzenia amatora wybór papieru do rysunków markerami może wydawać się nieistotny, to pamiętaj, że takich drobnostek nie warto pomijać.
Blok do markerów Winsor&Newton – cena i właściwości
Blok do markerów Winsor &Newton zawiera 50 arkuszy i jest formatu A4. Jego gramatura to 75 g/m2. Na opakowaniu bloku możemy przeczytać, że jest on przeznaczony do rysowania Promarkerami, choć myślę, że sprawdzi się także do markerów z innych firm.
Podoba mi się to, że na okładce mamy wszystkie niezbędne informacje, które niewątpliwie ułatwiają nam zakup tego produktu. Cena bloku do Promarkerów w formacie A4 wynosi ok. 30 zł, natomiast w formacie A3 ok. 46-48 zł – to zależy w jakim sklepie dla plastyków będziecie kupować.
Papier jest gładki, cienki i trochę śliski. Takie parametry są bardzo ważne, bo dzięki nim tusz Promarkerów nie wsiąka w papier, a co za tym idzie – nie zużyjemy tak szybko tuszu.
Co prawda, nie jestem przyzwyczajona do rysowania na cienkich papierach o niskiej gramaturze. Mam z tyłu głowy, że tusz markerów będzie się przebijać na drugą stronę albo zabarwi kolejne czyste kartki.
Co do przesiąkania, to nie musicie się martwić, bo papier jest właśnie stworzony z myślą o rysowaniu markerami nawet o najbardziej intensywnej pigmentacji.
Dzięki śliskości papieru tusz markerów nie schnie szybko, a my mamy możliwość blendowania i łączenia kolorów. W tym temacie warto jeszcze dodać, że kolory świetnie się ze sobą łączą, co pozwala na uzyskanie łagodnych przejść tonalnych.
Papier do Promarkerów Winsor&Newton
Podoba mi się też to, że na kartkach bloku do Promarkerów można swobodnie wymazywać gumką szkice ołówkiem. Pomimo delikatnej struktury bloku, ołówki nie „kaleczą” papieru. Oczywiście w tej kwestii warto zachować ostrożność co do twardości i nacisku ołówka. Im bardziej będziemy wciskać w papier, tym istnieje większe prawdopodobieństwo, że uszkodzimy papier.
Kartki w bloku są ze sobą solidnie sklejone, można je z łatwością odrywać i rysować poza blokiem. Blok posiada na samym końcu twardą tekturę, która służy nam jako podkładka. Z tego co czytałam w sieci, to blok cieszy się bardzo dobrą opinią wśród amatorów i profesjonalistów.
Przed zakupem bloku Winsor&Newton nie znalazłam negatywnych opinii, więc myślę, że warto w niego zainwestować. Mnie akurat do zakupu przekonał argument, że tusz Promarkerów nie wsiąka w ten papier tak bardzo, jak w przypadku innych bloków o większej gramaturze.
Z tego co pamiętam, to blok Happy Color ma gramaturę 100 g/m2 więc prawdopodobnie nie będzie aż tak wydajny jak Winsor&Newton. Po za tym producent zazwyczaj produkuje takie produkty, które będą współgrały ze sobą nawzajem, więc mieszanie produktów od różnych producentów może okazać się ryzykowne.
Lepiej więc zainwestować w dobry podkład, niż wymieniać Promarkery co jakiś czas. A trzeba też podkreślić, że Promarkery do najtańszych markerów nie należą.
Mam nadzieję, że moja opinia była dla Ciebie przydatna. Daj znać w komentarzu jaki blok jest dla Ciebie najlepszy!